Przez ostatnie kilkanaście miesięcy o Natalii Lesz było bardzo cicho. Wokalistka poświęciła się przygotowaniom do macierzyństwa i nowej roli. Teraz jednak powróciła na salony i wzięła udział w show "Mali Giganci". Zobacz: Natalia Lesz o kulisach pracy w Małych Gigantach. Ujawniła sposób na uniknięcie kontrowersji

Reklama

Swego czasu głośno było o artystce, ponieważ pojawiła się informacja, że to dzięki bogatym rodzicom Lesz mogła robić karierę. Podobno ich kontakty były tak rozległe, że mogli to córce zagwarantować. Wokalistka nigdy tego nie komentowała i robiła swoje, ale w końcu postanowiła zrobić wyjątek. W wywiadzie dla "Pani Domu" zdradziła jak to było naprawdę:

Nie urodziłam się w bogatej rodzinie. Mój tata był twórcą jednej z pierwszych prywatnych firm informatycznych, ale to się stało dopiero gdy miałam kilkanaście lat. Moje dzieciństwo w niczym nie różniło się od dzieciństwa innych dzieci. Swoje pierwsze w życiu pieniądze zarobiłam jako nastolatka, występując w przedstawieniu w Teatrze Wielkim, gdzie grałam rolę hiszpańskiej księżniczki, zresztą na zmianę z Magdą Wałęsą. Niestety, ludzie to co wyczytają w internecie, biorą za fakt, choćby nie miało to nic wspólnego z prawdą!

Wiedzieliście o tym?

Zobacz: Szczuplutka Natalia Lesz na salonach po porodzie. Skromną stylizację ożywiła ciekawą torebkę

Zobacz także


Reklama

Chylińska i Lesz chwalą się nogami:

Reklama
Reklama
Reklama