Monika Olejnik wygrała proces z tygodnikiem "wSieci". Jedna z najbardziej znanych polskich dziennikarek zamieściła specjalne oświadczenie w tej sprawie na swoim profilu na Facebooku. Monika Olejnik wytoczyła proces cywilny wydawcy tytułu po tym, jak na okładce "wSieci" zamieszczono kadr z prowadzonego przez nią programu "Kropka nad i" przy artykule "Brudne pióra". W tekście pisano m.in. o "goebbelsowskich propagandystach" atakujących Kościół Katolicki w Polsce. W artykule nie padło jednak nazwisko Moniki Olejnik. Sąd starannie przyjrzał się programom dziennikarki i uznał, że są one obiektywne i rzetelne.

Reklama

Wygrałam dzisiaj (czwartek) proces o ochronę dóbr osobistych! Jacek Karnowski redaktor naczelny "wSieci" i spółka Fratria mają mnie przeprosić i wpłacić 25 tys. zł na cele społeczne. Sąd Okręgowy w Warszawie podkreślił, że stopień naruszenia moich dóbr osobistych w postaci prawa do wizerunku, czci i godności był bardzo wysoki. Umieszczono moje zdjęcie w artykule w którym nie było o mnie mowy. W czasie procesu próbowano udowodnić, że chcę niszczyć Kościół Katolicki. W ramach dowodu Sąd obejrzał ok. 20 programów "Kropka nad i" i stwierdził, że prowadzę swoje audycje w sposób obiektywny i zgodny z obowiązkami Dziennikarza. Pamiętajmy, nie musimy się zgadzać, ale warto się szanować - napisała dziennikarka na swoim Facebooku.

Wyrok nie jest prawomocny. To już nie pierwsza sprawa sądowa pomiędzy Moniką Olejnik a wydawcą tygodnika w "wSieci". Poprzednią sprawę, w której poszło o okładkę na której dziennikarka została zamieszczona obok generała Wojciecha Jaruzelskiego i podpisano „Dzieci esbeków i ludzie PZPR rządzą w mediach”, Monika Olejnik przegrała.

Zobacz też: Monika Olejnik wygrała proces z posłanką Krystyną Pawłowicz! Mamy komentarz dziennikarki.

Zobacz także

Monika Olejnik wygrała proces z "wSieci".

Facebook

Wydawca tygodnika musi przeprosić dziennikarkę.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama