Reklama

Ta zielona wojskowa kurtka kosztuje jedynie 39 dolarów (145 zł), ale mówi o niej od wczoraj cała Ameryka! Wszystko przez to kto ją założył i w jakim kontekście. Miała ją na sobie pierwsza dama USA Melania Trump udająca się na wizytę w centrum dla imigrantów w Teksasie. Odwiedzała tam imigranckie dzieci oddzielone od swoich rodziców. Tymczasem wielki napis na plecach kurtki z Zary głosił: „I REALLY DON'T CARE, DO U?”, czyli w wolnym tłumaczeniu „naprawdę mnie to nie obchodzi, a ciebie?”.

Co miał oznaczać napis? O to właśnie cała awantura.

Najpierw trochę kontekstu. Mąż pięknej Melanii - prezydent USA Donald Trump uległ w końcu powszechnym naciskom i podpisał prawo zakazujące rozdzielanie imigranckich rodzin. Wcześniej media alarmowały o rosnącej liczbie takich przypadków z uwagi na jego politykę „zero tolerancji” na granicach.

Po tym jak prezydent ogłosił swoją decyzję imigranci odetchnęli, a Melania wybrała się do Teksasu, by spotkać się z rozdzielonymi wcześniej dzieciakami. Po drodze, w bazie sił powietrznych Andrews, sfotografowano ją właśnie w kurtce z Zary. Ciepły ciuch z wielkim napisem na plecach miała na sobie mimo dość wysokiej temperatury - amerykańskie media piszą, że było nawet 30 stopni C.

Zobacz także
East News

Co więc oznacza ten napis, czemu włożyła kurtkę?

To prawie nie do pomyślenia, że pierwsza dama jedzie odwiedzić imigranckie dzieci, które zostały siłą odseparowane od swoich rodziców przez politykę męża, ubrana w ciuch z napisem „nie obchodzi mnie to”. Ale tak jest. Nie można tego wyrazić jaśniej - pisze komentator Elle.

Inni widzą to jeszcze mocniej:

Zszokował nas rażący brak empatii wyrażony kurtką Melanii Trump, którą nosiła podczas odwiedzin u dzieci w więzieniu w Teksasie - twittuje Amnesty International.

Znana krytyczka polityki Donalda Trumpa, aktorka Patricia Arquette napisała:

Melania Trump właśnie wygrała konkurs na najgorsze ubranie stulecia”.

Nic dziwnego, że na krytykę szybko zareagował Biały Dom.

To tylko kurtka, nie ma żadnego ukrytego przekazu. Mam nadzieję, że po dzisiejszej ważnej wizycie w Tekasasie media nie będą się koncentrować tylko na garderobie - twierdzi rzeczniczka Melanii, Stephanie Grisham.

Ale media właśnie na tym się koncentrują. Szczególnie, że głos w obronie żony postanowił zabrać sam Donald Trump. I zdrobił to w swoim stylu, na Twitterze. Jak twierdzi, napis na plecach kurtki Melanii, odnosi się do tworzących fejk-newsy mediów (tak nazwał już wiele mediów głównego nurtu). "Melania wie już, jak są nieuczciwe i przestała się nimi przejmować!" - pisze prezydent.

Mimo trwającej dyskusji, podczas drogi powrotnej z Teksasu Melania nie zmieniła garderoby. Wielki napis nadal widniał na jej plecach. A kurtka Zary stała się najbardziej poszukiwanym ciuchem w sieci. Dla porządku - pochodzi z kolekcji wiosennej Zary na rok 2016. Jej cena podstawowa to 39 dol. i jest dostępna na amerykańskiej stronie sklepu. Już 2 lata temu zachwycały się nią bloggerki modowe. Media podkreślają, że sam jej wybór przez Melanię też może być znakiem - żona miliardera może przecież kupić sobie dowolną kurtkę na świecie, a wybiera bardzo tani ciuch (jak na amerykańskie warunki) z Zary.

Jak Wam się podoba kurtka?

Mat. prasowe/ZARA

Zobacz: Melania Trump wróciła po 26 dniach nieobecności! Przez ten czas była w szpitalu! Co jej się stało?

Myślicie, że na plecach Melanii miała ukryty przekaz?

East News

Reklama

Chcesz raz dziennie dostawać od nas informacje na Facebook Messengera na temat tego co się dzieje u Twoich ulubionych aktorów i artystów? Wystarczy, że klikniesz w ten link.

Reklama
Reklama
Reklama