Sprawa molestowania i mobbingu w pracy jest teraz jednym z najgłośniejszych tematów w kraju. Wszystko za sprawą publikacji "Wprost", który zainteresował się osobą Kamila Durczoka. Pod koniec zeszłego tygodnia dziennikarz został przesłuchany przez specjalnie powołaną komisję. Zobacz: Kamil Durczok już po przesłuchaniu przez komisję: Był bardzo spokojny

Reklama

W najnowszym wywiadzie Maryla Rodowicz przyznałą, że była ofiarą molestowania i mobbingu. W "Kobiecym okiem.tv" przyznała, że jednak jej to nie przeszkadzało. Wokalistka miała kiedyś dużo kompleksów, a wszelki zaloty ze strony starszych i wpływowych mężczyzn było dla niej bardzo miłe. Rodowicz zdobyła się także na szczere wyznanie:

Czy doznałam mobbingu i molestowania w pracy? Tak. Różni ludzie w show-biznesie próbowali mnie wykorzystać. Ale raczej byłam zadowolona, że się podobam… W związku z tym, że miałam wiele kompleksów, to kiedy oni zwracali na mnie uwagę, to było mi miło. Były niemoralne propozycje. Czy korzystałam? Różnie to bywało…

W drodze na najpopularniejszy festiwal polskiej muzyki była adorowana przez mężczyznę, który jak sama powiedziała "dobierał się do nie", ale ona nie protestowała:

Kiedyś jechałam do Opola z bardzo ważną osobą i on mnie całą drogę trzymał za kolano. Ale no co to jest trzymanie za kolano? Niech sobie potrzyma. Trochę mi to przeszkadzało, ale wstydziłam się powiedzieć, żeby wziął tę rękę. Czułam się jednak wyróżniona, że ten mężczyzna, taki ważny, się do mnie dobierał.

Zaskoczeni?

Zobacz: Rodowicz: Podrywają mnie młodzi chłopcy

Zobacz także

Reklama

Rodowicz w skórzanej mini promuje książkę:

Reklama
Reklama
Reklama