Kawalerkę Łukasza Jakóbiaka odwiedziła Maria Peszek. Wokalistka i aktorka podczas rozmowy ujawniła kilka ciekawych informacji ze swojego życia oraz podzieliła się refleksją na temat takich tematów jak małżeństwo, macierzyństwo, homoseksualizm i alkoholizm.

Reklama

Zobacz: Zaskakująca przeszłość Peszek: wychowywali mnie geje

Łukasz po raz pierwszy zaprosił Marię do swojego mieszkania 1.5 roku temu. Wtedy mu odmówiła, czekała bowiem na lepszy moment, który przyszedł właśnie teraz. Już w przyszłym tygodniu ukaże się koncertowa płyta "Jezes is aLive" zawierająca zarówno nowe utwory jak i te doskonale znane słuchaczom. Wybraliśmy najciekawsze fragmenty rozmowy:

Łukasz: Jak patrzysz na instytucje małżeństwa?
Maria: Nie zaciekawia mnie na instytucja. Nie ciekawi mnie. Nie jest mi potrzebna do niczego, ale rozumiem ludzi którym jest to potrzebne.
Łukasz: Nie planujesz nigdy? Czy nigdy nie mów nigdy?
Maria: Nie planuje nigdy
Łukasz: A kiedy dzieci?
Maria: Nie będę miała dzieci.
Łukasz: Dlaczego?
Maria: Dzieci wzbudzają we mnie poczucie bezradności, to znaczy bała bym się, że nie będę w stanie zapewnić bezpieczeństwa takiemu małemu człowiekowi. Mówię o takim poczuciu bezpieczeństwa emocjonalnego.
Z dzieciństwa mam poczucie, ze życie dziecka może być cierpieniem. Nie mam traumatycznych przeżyć za sobą, tylko przy mojej wrażliwości bycie dzieckiem nie było łatwą sprawą.

Maria opowiedziała również o tym co drażni ją w naszym społeczeństwie i jak wpłynęło na nią załamanie nerwowe o którym swojego czasu było głośno w mediach. Jej zdaniem to przeżycie odmieniło ją i dzięki niemu jest teraz w pełni szczęśliwym człowiekiem. Rozwinęła też wątek dotyczący homoseksualistów o którym mówiła w zapowiedzi odcinka.

Zobacz także

Do gejów mam wielką słabość, do lesbijek mniej. Zdarzało mi się zakochiwać w homoseksualistach.

W dalszej części opowiedziała o swoim dzieciństwie, rodzicach oraz uwielbieniu do pewnego nałogu.

Łukasz: Masz o cokolwiek pretensje do rodziców?
Maria: Czasem jest trudne kiedy ktoś Cię za bardzo kocha, kiedy dostajesz taki bezmiar miłości. To nie jest rodzaj pretensji. Moje dzieciństwo było tak bajkowym światem, że to wpływa na to kim jesteś i czego oczekujesz.
Łukasz: Kiedy Maria Peszek płacze i kiedy płakała ostatni raz?
Maria: Wczoraj. Płaczę kiedy muszę dokonywać wyborów pod presją czasu związanych ze sztuką. Mam problem z nieodwołalnością decyzji artystycznych.
Łukasz: Jaka jest Maria Peszek po alkoholu?
Maria: Podobno czarująca. Daję podwyżki ludziom, szaleję, tańczę, na drugi dzień tego nie pamiętam. Kiedy byłam młoda całowałam się ze świeżo poznanymi osobami. Uwielbiam alkohol. Lubię się upić. Lubię stan kaca. To stan, który Cię zwalnia ze wszelkiej odpowiedzialności. Kac jest twórczym momentem.

Na koniec wywiadu wokalistka pochwaliła się planami związanymi z przyszłą płytą. Mimo, że nie zna jej szczegółów, wie, że będzie wyjątkowa. Ma już na nią pomysł, którym z pewnością wkrótce się z nami podzieli.

Reklama

Zobacz Peszek na rozdaniu Paszportów Polityki:

Reklama
Reklama
Reklama