Margeret jest bardzo dyskretną gwiazdą. Nie opowiada o swoich partnerach. Czasem tylko paparazzi zrobi jej zdjęcie, kiedy przytula się do nieznajomego przystojniaka. W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Party" gwiazda zdradziła, kto dziś uczy ją miłości prawdziwej i z kim stworzyła najdłuższy związek.

Reklama

My dziś żyjemy bardzo szybko. Sama ciągle zastanawiam się nad tym, co dalej, jak będzie wyglądało moje życie za jakiś czas. Ludziom z mojego pokolenia łatwo też być asertywnymi, łatwo powiedzieć: „Nie mam czasu, to mi nie pasuje, nie chcę!”. A z psem jest inna rozmowa – nie ma, że mi się czegoś nie chce. Dla mnie, osoby, która nigdy nie był w długim związku, to jest poważne wyzwanie. Jak wracam do domu po długiej sesji, to nie ma przebacz, biorę smycz i idę na spacer, bo Tosia chce siku. Ona nie traktuje mnie jak gwiazdę, nie zna Margaret, tylko Gosię. Jak się gniewa, to jest szczera: odwraca się do mnie ogonem i odchodzi. Nasza miłość trwa już trzy lata i to mój najdłuższy związek. Mężczyźni się zmieniają, a Tosia ciągle ta sama", powiedziała w "Party" Margaret.

Kim jest Tosia?

Tosia jest psem, którego Margaret kupiła swojej mamie. Ale gdy pies został w Ińsku, Margaret tak bardzo za nim tęskniła, że w końcu udało jej się ubłagać mamę i Tosia zamieszkała z nią w Warszawie. Od trzech lat są nierozłączne.

Zobacz także

ZOBACZ: Margaret w butach z sieciówki. Zobacz, gdzie można je kupić...

Reklama

Eastnews
Eos
Reklama
Reklama
Reklama