Ciąża Mai Bohosiewicz wzbudza spore emocje. Odkąd aktorka na początku stycznia zamieściła w internecie zdjęcie z badania USG, wszyscy interesują się jej odmiennym stanem. Maja zaś jeszcze bardziej podsyca to zainteresowanie.

Reklama

Gwiazda założyła bloga, w którym będzie opisywać swoje doświadczenia z czasu ciąży, a następnie macierzyństwa. W jej internetowym pamiętniku pojawił się kontrowersyjny wpis. Aktorka opisuje w nim swoje swoje przemyślenia na temat... dotykania jej ciążowego brzuszka przez obce osoby. Jak nietrudno się domyślić, Maja nie jest zachwycona takimi zachowaniami.

Maja Bohosiewicz pisze o ciąży

Na swoim blogu Maja Bohosiewicz zamieściła post pt. "Macanie", w którym opisała swoje negatywne odczucia odnośnie dotykania jej brzucha. Aktorka jest zaskoczona, że odkąd spodziewa się dziecka, wszyscy pragną dotknąć jej zaokrąglonych kształtów.

Moje ciało nagle przestało należeć do mnie, a mój brzuch stał się jakimś odrębnym bytem, który można dotykać wedle uznania. Ludzie chcą macać mój brzuch, a co więcej – nie widać na ich twarzy ani grama zawahania. To tak, jakby mój brzuch stał się nagle dobrem narodowym, które każdy może dotknąć, potrzymać, pomiziać - napisała na swoim blogu aktorka.

Później jest jeszcze ostrzej.

Hej, ludzie! Podpowiem wam coś! Tak naprawdę, dziecko znajduje się duuużo poniżej pępka. Jeśli chcecie je sobie niewinnie podotykać, proponuję najpierw rozpiąć mi jeansy, zsunąć majtki i kierować się w stronę wzgórka łonowego. No dalej! Nie ma się czym krępować. Jeżeli jednak i to nie wystarcza, nie ma problemu. Jak wiecie, wzięłam to wszystko na poważnie. Wiem co to skrupulatność, chadzam do lekarza, trochę też czytam i… jeśli dobrze się rozejrzycie, gdzieś w tych okolicach znajduje się moja szyjka macicy. A stamtąd to już prosta droga – od pogilgotania małego po nosku będą was dzielić tylko centymetry - czytamy na blogu majkapolka.pl.

Zobacz także: jak golić włosy łonowe

Zobacz także

Wpis aktorki kończy się apelem.

Jeśli naprawdę chcecie okazać nam swoją radość, związaną ze stanem błogosławionym, kupcie nam tabliczkę czekolady, jakieś śledzie albo kilo ogórków kiszonych - napisała Maja Bohosiewicz.

Jak sądzicie? Na blogu Mai będzie pojawiać się więcej takich kontrowersyjnych wpisów?

Zobacz też: Maja Bohosiewicz pokazała ciążowy brzuszek!

Maja Bohosiewicz zamieściła kontrowersyjny wpis na swoim blogu.

Instagram

Aktorka założyła bloga o ciąży i macierzyństwie.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama