W tym tygodniu widziano jak Guy Richie wchodził do nowojorskiego apartamentowca, w którym mieszka Madonna. Wszczęło to natychmiastowe plotki o rozejmie. Niestety nic z tego. Guy pojawił się w domu swojej byłej żony tylko po by uszczęśliwić jej córkę, 12-letnią Laurdes. Podobno dziewczynka tęskni za Guyem i bardzo jej zależy na dobrych stosunkach jej mamy z ojczymem. Para też stara się by ich kontakty układały się możliwe bez negatywnych emocji, ze względu na dzieci - Laurdes, ośmioletniego Rocco i adoptowanego, trzyletniego Davida.

Reklama

Znajomi twierdzą, że para wkłada wiele pracy w zachowanie pozorów normalności, a ich stosunki są nawet lepsze niż rok temu, gdy bez przerwy darli koty. Podobno bardzo też dojrzeli jako rodzice. Madonnę mocno wspierają znajomi, którzy podobnie jak ona żyją według Kabbały. Bardzo zależy im by Guy i Madonna pozostali przynajmniej w przyjaźni. Kabbała nie patrzy przychylnym okiem na rozwody.

Reklama
Reklama
Reklama