Wokół Macieja Zienia zrobiło się ostatnio bardzo gorąco, ponieważ pojawiły się informacje, że okrada on swoją spółkę. Od tego momentu media nie dają mu spokoju, a projektant w końcu udzielił pierwszego, oficjalnego wywiadu, w którym opowiedział o swoich planach i kulisach afery.

Reklama

Dzisiaj w "Dzień Dobry TVN" Zień podkreślał, że jest niewinny, a jego wspólnik chce go oczernić, ponieważ jest złośliwym człowiekiem. Teraz Maciej przebywa w Polsce po to, aby dochodzić swoich praw i doprowadzić sprawę do końca:

Teraz przyjechałem zadbać o bezpieczeństwo mojego majątku i zamierzam tam wrócić, bo tam rozpocząłem już jakiś projekt. Ostatnimi czasy dużo się działo w Warszawie i taka odskocznia i wyciszenie głowy i dzielenie się swoją wiedzą dziećmi ze slumsów, gdzie jedynym kluczem, żeby ich wyrwać stamtąd jest nauka. (…) Z tego zawodu nie zrezygnuje, to będzie część mojego życia, czy w Brazylii, czy gdziekolwiek. Moim wspólnikiem jest Józef K., jest oszustem. oszukał mnie wielokrotnie, tą sprawą zajmą się moi prawnicy. Oni dojdą może do jakiegoś porozumienia. Dzieci ze slumsów nie mają co jeść, mój wspólnik może ma ich za dużo. On jest złośliwym człowiekiem i zależy mu na zniszczeniu mojego nazwiska. Jestem w trackie przygotowywania materiałów dowodowych.

Okazało się również, że powstał także pomysł na nową działalność w Brazylii, czym pochwalił się również w rozmowie:

W Brazylii zmieniło się moje życie, zwolniło, ale głowa zaczęła szybciej pracować, bo przestałem gonić za swym ogonem i powiem, że chce tam pomieszkać, chcę spędzić tam czas, poznać nową kulturę, jest wspaniała, ludzie są uśmiechnięci, zadowoleni. Pomagam dzieciom ze slumsów, uczę ich rysować i angielskiego. Mieszkam w centrum Rio, mam 7 małp, papugi, kawałek dżungli, mam dwa domki, to miało być połączone moje atelier i części hotelowa, bo bardzo tęsknie za przyjaciółmi z Europy i mam nadzieję, że będą mnie odwiedzać, a że zawsze marzyłem o hotelu, to pomyślałem, że będzie to bardzo gościnne miejsce.

Trzymacie kciuki za niego?

Zobacz: Maciej Zień się broni! „W całym oświadczeniu jest tylko jedno prawdziwe zdanie, że wyjechałem do Brazylii :)"

Zobacz także
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama