Krzysztof Gojdź od dłuższego czasu wspiera kobiety, które walczą o to, żeby same mogły podejmować decyzję o aborcji, a niedawno zabrał głos w sprawie programu 500+, który mocno skrytykował. Lekarzowi zależy na tym, aby rząd rzeczywiście pomagał potrzebującym rodzinom, ale jego zdaniem w części przypadków, pieniądze z programu, zostają użytkowane na alkohol czy papierosy. Gojdź mówi temu stanowcze "nie", jednak nie wszyscy podzielają taką opinię.

Reklama

Jeden z dziennikarzy Tygodnika Solidarność, używający pseudonimu Rosemann, ostro skrytykował Krzysztofa Gojdzia i jego zdanie o programie 500+. W swoim felietonie napisał:

[...]Mnie zastanawia upór, z jakim Gojdź, ci którym naciąga gęby i szyje oraz dziesiątki im podobnych publicznie dzielą się wypłodami swoich rozregulowanych autentycznym wqrwem umysłów mając przecież doskonałą możliwość zapoznania się z reakcjami na wcześniejsze, podobne erupcje osobliwej „wrażliwości społecznej” wybijające z ich sfery.

Gojdź nie mógł nie zareagować na takie słowa. W swoim najnowszym wpisie nie zostawił suchej nitki na dziennikarzu. Zarzuca mu chęć wypromowania się na jego osobie. W swoim poście napisał:

"Tygodnik Solidarność" i jakiś mierny dziennikarzyna czepił się dziś mnie za wpis o Programie 500+. Za to, że nie chcę wspierać patologii i pijaków tylko faktycznie potrzebujące rodziny, które nie przechleją i nie puszczą z dymem pieniędzy przeznaczonych na wychowanie dzieci. Tego bełkotu z gazety nie da się nawet czytać: "...Mnie zastanawia upór, z jakim Gojdź, ci którym naciąga gęby i szyje oraz dziesiątki im podobnych publicznie dzielą się wypłodami swoich rozregulowanych autentycznym wqrwem umysłów..." Żałosny pismak tej gazety robi z niej szmatławiec i zamienia się w prostytutkę najgorszego sortu - najtańszą za 20 pln, jak z ulicy Poznańskiej w Warszawie. Może redakcja pójdzie po rozum do głowy i zwróci mu uwagę aby nie bezcześcił słowa "Solidarność", które jest dla wielu ludzi i dla mnie bardzo ważne i które szanuję. Drogi Panie, z tymi trocinami we łbie zamiast mózgu to świata nie zawojujesz. Zamiast pisać głupoty i siać nienawiść promuj miłość do ludzi i świata. Rozumiem, że "Gojdź" się klika i chcesz zyskać na popularności ale nie w taki żałosny sposób.

Po czyjej jesteście stronie?

Zobacz także

Zobacz także: Agata Młynarska o programie 500+ "Niesprawiedliwości, absurdy i nikczemności"

Krzysztof Gojdź ostro o dziennikarzu Tygodnika Solidarności.

Reklama

Krzysztof Gojdź wywołał burzę na Facebooku.

fot. Bartko Dębkowski / Kreatyw!Media i fot. Nazar Vasko
Reklama
Reklama
Reklama