Kilka tygodni temu Maffashion poinformowała znajomych na swoim prywatnym Facebooku, że zginął jej telefon. Sugerowała, że prawdopodobnie ktoś go ukradł, a na wirtualnej "chmurze" zaczęły pojawiać się zdjęcia domniemanego złodzieja, który robił sobie fotki telefonem blogerki. Akcja przeniosła się też na jej fanpage, a fani próbowali odgadnąć, kim jest nowy "właściciel" telefonu. Kilka dni temu szafiarka przyznała, że była to kampania reklamowa nowej usługi sieci telefonii komórkowej. Przypomnijmy: "Akcja ze skradzionym telefonem to ściema!"

Reklama

Nietypowa akcja marketingowa w stylu amerykańskiego "prank" wzbudziła mieszane uczucia w branży, a internauci dość mocno skrytykowali Maffashion za udział w niej. Julia może jednak liczyć na wsparcie Jessiki Mercedes. Blogerka w rozmowie z nami wyznała, że kampanię z udziałem koleżanki uważa za udaną i dobrze przeprowadzoną. Jej zdaniem najważniejszy jest fakt, iż udało się nią zaskoczyć odbiorców.

Sądzę, że to była fajna kampania. Julka to jest moja koleżanka, znamy się wiele lat i zawsze ją wspieram, więc nigdy nie powiem na nią złego słowa. To jest jej decyzja i jej kampania, moim zdaniem ona wypadła tam super - fajnie odegrała swoją rolę i kampania została poprowadzona konsekwentnie. Udało się zaskoczyć widzów, zatem kampania jak najbardziej na plus - oceniła w rozmowie z AfterParty.pl Jessica.

A wy jak oceniacie pomysł z zaginionym telefonem Maffashion jako formą reklamy?

Zobacz: Maffashion, denerwuje nas w tobie to, że..."

Zobacz także

Reklama

Jessica Mercedes i Maffashion w oczekiwaniu na Britney:

Reklama
Reklama
Reklama