Jest szansa na refundację drogiego leku Kory. Artystka od dwóch lat zmaga się z chorobą nowotworową jajników i musi przyjmować preparat, za który miesięcznie płaci 24 tysiące złotych. Chodzi o specyfik o nazwie olaparib, który zapobiega nawrotom nowotworu. Gwiazdy nie stać na tak kosztowną terapię. Artystka zaapelowała nawet do swoich fanów o wsparcie finansowe, a nawet zdecydowała się na sprzedaż swojego mieszkania. Na szczęście pojawiło się światełko w tunelu. Lek, którzy przyjmuje Kora oraz inne cierpiące na raka kobiety, być może już wkrótce będzie refundowany.

Reklama

Drogi lek Kory będzie refundowany?

Jak podał "Super Express", Ministerstwo Zdrowia rozpatruje wniosek, złożony przez producenta leku. Pierwsze formalności miały już zostać pozytywnie rozpatrzone, lecz ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Mamy ją poznać do końca bieżącego roku.

Następnym krokiem jest przesłanie wniosku do Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w celu dokonania oceny i wydania rekomendacji przez prezesa AOTMiT odnośnie do zasadności finansowania ze środków publicznych wnioskowanej technologii lekowej. Po uzyskaniu rekomendacji prowadzone będą negocjacje cenowe wnioskodawcy z Komisją Ekonomiczną. Niezwłocznie po przeprowadzeniu tych negocjacji Komisja Ekonomiczna przedstawi ministrowi zdrowia swoje stanowisko - powiedziała na łamach tabloidu Milena Kruszewska, rzecznik ministra zdrowia.

Trzymamy kciuki, aby się udało! A Korze i innym chorym kobietom, życzymy zdrowia i cierpliwości!

Zobacz też: Kora sprzedaje mieszkanie, by zdobyć pieniądze na walkę z rakiem.

Zobacz także

Kora od dwóch lat zmaga się z nowotworem.

Reklama

Artystka musi przyjmować bardzo drobie leki.

Reklama
Reklama
Reklama