Przez ostatnie dni fani muzyki tłumnie przybywali do Trójmiasta, gdzie odbywał się Open'er Festival. Wydarzenie za sprawą wielkich gwiazd światowej oraz polskiej sceny muzycznej, co roku gromadzi rekordową ilość uczestników. Tegoroczna edycja przyciągnęła także polskich celebrytów, którzy nie kryli swojej radości z faktu i wrzucali do sieci mnóstwo zdjęć. Przypomnijmy: Sablewska bawiła się na Openerze z Szulim i Nergalem. Fani Dody nie mogli tego nie skomentować

Reklama

Jedną z gwiazd, która dała koncert w Gdynii była legendarna grupa Pearl Jam, z charyzmatycznym Eddie Vedderem jako wokalistką. Niewiele brakowało, a do występu by nie doszło, ponieważ jeden z muzyków... zgubił swój paszport. Zdaniem Veddera, gdyby nie pomoc organizatorów festiwalu i polskich władz, ów członek nie mógłby przybyć z pozostałą częścią kapeli.

Trzeba było zadzwonić do Warszawy, ponieważ jeden z nas nie miał paszportu i nie mógł wjechać. Dziękuję polskim władzom. Zazwyczaj chce się powiedzieć 'j...ć policję', ale tym razem policja wpuściła nas, żebyśmy mogli dać ten cholerny show. - czytamy na stronie Interia.pl

Jak podała "Gazeta Pomorska", pechowcem okazał się basista grupy, Jeff Ament. Z pomocą przybył mu natomiast prezydent Gdynii, Wojciech Szczurek. W zamian mógł liczyć na podziękowania od lidera podczas koncertu. Cieszymy się, że muzycy tak dobrze zapamiętają nasz kraj.

Zobacz: Pharrell nie wystąpi w Polsce. W ostatniej chwili zmienił plany

Zobacz także
Reklama

Polskie gwiazdy bawią się nad morzem:

Reklama
Reklama
Reklama