Afera dotycząca Kamila Durczoka wywołała ogromne poruszenie w społeczeństwie i w branży. Wiele znanych osób stanęło po stronie dziennikarza, co stało się przedmiotem nieprzyjemnych sytuacji, o czym przekonała się sama Karolina Korwin Piotrowska. Zobacz: Fala hejtu na Korwin przeraziła nawet ją samą. Dziennikarka zniknęła z Facebooka przez aferę z Durczokiem

Reklama

Dziennikarka po zapoznaniu się z artykułem zamieszczonym w najnowszym wydaniu tygodnika "Wprost" podjęła odważną decyzję. Bowiem Korwin Piotrowska zrezygnowała z posady felietonistki w gazecie, na co zdecydowałoby się niewiele osób pracujących w branży. Na szczęście prowadząca "Magiel Towarzyski" jest świadoma tego, co się stało, a utrata pracy nie przeraża jej aż tak bardzo. W rozmowie z nami na dzisiejszej ramówce TVN Style wykazała się dużą dozą humoru i znalazła pozytywne strony w tym całym zamieszaniu:

Ja sobie nie wyobrażałam innego wyjścia. To jest oczywiście dość spory uszczerbek finansowy, ale ja myślę, że twarz ma się jedną. Ja w niedzielę jak zobaczyłam tę okładkę myślałam, że coś mają na Kamila i pomyślałam sobie: Zaczekam na ten tekst w poniedziałek. Po kolegium w TVN-ie siadłam, przeczytałam tę gazetę i tak jak żyję długo, naprawdę, a pracuję 20 lat, czegoś takiego nie widziałam. Pomyślałam sobie, że jeżeli w XXI wieku osądza się człowieka, niszczy mu się życie, zjeżdża się go nie mając dowodów to ja po prostu nie mogę się na to godzić. Tym bardziej, że mówi to osoba, która zna te mechanizmy, wie jak to się robi, wie jak to się kreuje, wie jak się tworzy pewne historie, bo nie tyle w tym uczestniczę, co obserwuję (...) Co będzie dalej? Nie wiem. Ja jestem teraz na diecie, mam chorą trzustkę, więc jem głównie kaszę jaglaną, a to jest tanie, więc spoko.

Popieracie Karolinę?

Zobacz: Takiego spotu "Magla Towarzyskiego" nikt się nie spodziewał. Korwin tańczy i śpiewa z gwiazdą disco-polo

Zobacz także


Reklama

Karolina Korwin Piotrowska na ramówce TVN Style:

Reklama
Reklama
Reklama