Justyna Kowalczyk pokazała swojego psa Mańka. Sportsmenka zamieściła na swoim profilu na Facebooku specjalny apel. Gwiazda narciarstwa biegowego namawia, by nie kupować zwierząt na prezenty pod chionkę.

Reklama

Justyna Kowalczyk przeciwna dawaniu zwierząt w prezencie

Boże Narodzenie to czas, gdy pod choinką zamiast pluszaków, często pojawiają się żywe zwierzaki. Niechciane czworonogi nierzadko kończą później w schroniskach lub po prostu na ulicy. Justyna Kowalczyk apeluje, aby dokładnie przemyśleć kupowanie zwierzaka jako prezentu. Sama została obdarowana psem psem przez swojego brata. I choć z posiadaniem pupila wiąże się mnóstwo obowiązków, to Justyna może liczyć na pomoc przy swoim ulubieńcu, lecz nie każdy psiak może mieć tyle szczęścia.

Mańka dostałam od Brata. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że mały piesek to tyle niekończących się obowiązków i tak duża odpowiedzialność. W opiekę zaangażowanych jest kilka osób. Trener wiedzie prym. Sama nie dałabym rady. Mań stał się pełnoprawnym członkiem mojego teamu. Nie potrafię sobie wyobrazić nawet, że zostawiam go w schronisku, bądź wyrzucam z auta. To nieludzkie! Nie każdy ma jednak takie możliwości i tak wspaniałych ludzi wokół. Zastanówcie się państwo czy kupowanie zwierzątka w prezencie świątecznym to dobry pomysł. Czy obdarowani się nie znudzą? Czy podołają? Pieska znacznie łatwiej skrzywdzić niż człowieka. NA ŚWIĘTA ZAMIAST ZWIERZAKA - KUP PLUSZAKA!

Zgadzacie się ze zdaniem Justyny? Bo my przyłączamy się do jej apelu.

Zobacz też: Joanna Krupa i Robert Biedroń razem w słusznej sprawie! ZDJĘCIA

Zobacz także

Mańka dostałam od Brata. Nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, że mały piesek to tyle niekończących się obowiązków i tak...
Posted by Justyna Kowalczyk - oficjalna strona on 18 grudnia 2015

Justyna Kowalczyk ma psa o imieniu Maniek

Sportsmenka namawia, by nie kupować zwierząt pod choinkę

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama