Jola Rutowicz od dłuższego czasu mieszka w USA, a tak przynajmniej twierdzi. Czasami ciężko ocenić wiarygodność jej słów i zapewnień, bo celebrytka kilkukrotnie przedstawiała mocno przekolorowane fakty z życia, tylko po to, aby wzbudzić większe zainteresowanie. Tak było z jej ciążą, którą ogłosiła w połowie zeszłego roku. Przypomnijmy: Co się dzieje z ciążą Joli Rutowicz?

Reklama

Jak sama zainteresowana wyjaśnia zamieszanie z ciążą? W najnowszym wywiadzie tłumaczy się, że post, w którym poinformowała o rzekomym dziecku to... żart jej siostry. W ciągu ostatnich kilku miesięcy nie miała też czasu, aby te plotki zdementować, bo jak przekonuje, miała na głowie dużo ważniejszych spraw. Jakoś nas to nie dziwi.

Moja młodsza siostra zgrywus mały… włamała się na fb…i narozrabiała….często to robi. Następnym razem dostanie ode mnie po dupce. I tak media zaczęły piszczeć,…a ja już w drodze powrotnej do USA nie myślałam o sprostowaniach i zabawie w małe babe, miałam inne ważniejsze sprawy na głowie - wyznaje w rozmowie z Flesik.pl.

Dużo chętniej za to opowiada o swoim tajemniczym ukochanym z Ameryki. Zachwyca się, że mężczyzna odmienił jej życie, w którym dotychczas nie było miejsca na miłość, a zamiast niej było dużo... Sami zobaczcie.

Tak jestem w związku, do szaleństwa zakochana! Jeszcze parę latek temu w życiu bym nie pomyślała o stałym związku w tym zepsutym świecie pełnym zdrad, dziwek,oszustw,wiecznych imprez,,,,a jednak pewnego dnia trafiła mnie strzała amora i cyk przestawiłam się!! Klapki na oczka i jest tylko jeden jedyny ..jestem wierna jak nigdy wcześniej - wyjaśnia.

Brakuje wam Joli Rutowicz w polskim show-biznesie?

Zobacz: Jola Rutowicz w stylu Faszyn from Raszyn

Zobacz także

Reklama

Jola Rutowicz wypina się przed lustrem:

Reklama
Reklama
Reklama