Kilka dni temu Maja Sablewska pochwaliła się na swoim Facebooku, że drogi naszyjnik Apartu, który miała na sobie podczas jednej z wizyt w telewizji, oddała Jolancie Pieńkowskiej, której błyskotka w dodatku bardzo się spodobała. Zupełnie inną wersję wydarzeń przedstawiła sama zainteresowania. Przypomnijmy: Pieńkowska zdziwiona opowieścią Sablewskiej o oddanym naszyjniku

Reklama

Stylistka Jolanty Pieńkowskiej poinformowała nas niezwłocznie, że osobiście zakupiła naszyjnik na polecenie swojej klientki. Ciężko powiedzieć zatem dlaczego Sablewska poinformowała fanów na swoim profilu, że zrobiła dziennikarce prezent... Sprawa okazała się na tyle poważna, że stanowisko zajęła również sama marka Apart, która przesłała naszej redakcji oficjalny komentarz.

Potwierdzamy, że stylistka Pani Jolanty Pieńkowskiej dokonała zakupu naszyjnika Apart w grudniu 2013 r. w salonie w Złotych Tarasach. Pani Jolanta Pieńkowska jest stałą Klientką naszej firmy - czytamy w oświadczeniu marki.

To rozwiewa wszelkie wątpliwości w tej "aferze naszyjnikowej". Maja powinna się wytłumaczyć?

Zobacz: Pieńkowska śmieje się z samej siebie w koszulce za 50 złotych

Zobacz także

Reklama

Jolanta Pieńkowska bez makijażu na siłowni:

Reklama
Reklama
Reklama