Jednym z najważniejszych wydarzeń w polskim show-biznesie był bezdyskusyjnie ślub Oli Kwaśniewskiej i Kuby Badacha. Mówili o nim wszyscy, każda gazeta poświęciła więcej lub mniej miejsca na relację, a programy o gwiazdach huczały od plotek. Nie powinno więc być zaskoczeniem, że Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z "Vivą!" opowiedziała jak ona sama wspomina całą uroczystość.

Reklama

- Ślub był magiczny, wszystko było niezwykłe, chociaż nie przewidywaliśmy tego amoku medialnego. To była wzruszająca uroczystość, wielkie i w większości życzliwe zainteresowanie, dziesiątki osób weszło do kościoła bez zaproszenia.

Była Pierwsza Dama przy okazji zdradziła, co poszło nie tak:

- W tym ogromnym hałasie Oleńska ledwo co słyszała piosenkę Stinga, przy której miała iść z mężem do ołtarza. A nasi przyjaciele musieli trzymać drzwi, żeby ich tłum nie wyważył.

O wspominkach z dzieciństwa i świątecznych planach Jolanty Kwaśniewskiej przeczytasz na łamach nowego numeru magazynu "Viva!". Już w sprzedaży.

Reklama

Przypomnijmy, jak wyglądał "ślub roku" Kwaśniewskiej i jak prezentowała się na uroczystości Jolanta Kwaśniewska:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama