Od kilku dni show-biznes żyje seks aferą, w którą zamieszanych jest wielu celebrytów, w tym córka lidera Lady Pank oraz była finalistka wyborów Miss Polonia, Joanna B.. Codziennie media podają nowe szczegóły dotyczące "agencji modelek", która w rzeczywistości funkcjonowała jako ekskluzywna agencja towarzyska.

Reklama

Ostatnio głos w sprawie zabrała Iwona Węgrowska, która przed kilkoma laty uczestniczyła w zagranicznym wyjeździe zorganizowanym przez stręczycielki młodych dziewczyn. Przypominamy: SZOK! Polska gwiazda zapewniała milionerom ekskluzywne prostytutki

Piosenkarka w dzisiejszym "Fakcie" przytoczyła swoje słowa, jakie zeznała prokuraturze odnośnie sprawy. Celebrytka przyznała, że na jeden z wyjazdów do Francji została zaproszona jako artystka, jednak przed śledczymi zeznała, że doskonale wiedziała, w jakim celu był wyjazd.

- Emilia powiedziała, że poznam tam fajnych ludzi, że jadę do towarzystwa tych mężczyzn, że ogólnie będzie tam bardzo rozrywkowo i za pobyt tam tak spędzony miały być mi zapłacone pieniądze. Nie mówiła wprost, na czym ma polegać pobyt do towarzystwa, ale ja się domyślałam, że w grę może wchodzić uprawianie seksu za pieniądze. Potraktowałam tę propozycję jako wyjazd do towarzystwa, gdzie mogłabym miło spędzić czas, a może i nawet zakochać się, bo Emilia mówiła, że to fajni mężczyźni – dodała.

Węgrowska podała również szczegóły dotyczące wyjazdu. Celebrytka we francuskich Alpach mieszkała w górskim domku, do którego nocami przychodzili przystojni mężczyźni:

- Bardzo późno przyszli do tego domku mężczyźni, może 2 lub 3. Młodzi, przystojni, w wieku ok. 30 lat, urody południowoeuropejskiej, mówiący w języku angielskim i francuskim. Z dziewczynami.

Na koniec Iwona przyznała, że podczas trzydniowego wyjazdu nikt nie proponował jej seksu za pieniądze. Jednak otrzymała od organizatorów dość pokaźną sumę w Euro za sam pobyt w górach.

Zobacz także

To za nie kupiła kawalerkę na luksusowym osiedlu w Warszawie? Zobacz: Tak wygląda mieszkanie Węgrowskiej!

Reklama

Tak Iwona Węgrowska wyglądała w trakcie wyjazdu w Alpy:

Reklama
Reklama
Reklama