O co można zapytać w wywiadzie Iwonę Węgrowską? Płyta, Stany, mąż, no i oczywiście usta albo opcjonalnie biust. Ostatnio celebrytka w rozmowie z Onetem rozwodziła się na temat swojej kariery w USA, która ma być spełnieniem jej marzeń i utarciem nosa wszystkim hejterom (trzymamy kciuki!). Jednak najważniejsze pytanie dotyczyło sztucznych piersi piosenkarki. Zobacz: Węgrowska pokazała poparzone piersi

Reklama

Iwona nie kryła oburzenia, że nie rozumie, dlaczego media wytykają jej eksponowanie biustu. Nawet podkreśliła, że są one idealne i tym bardziej należy się nimi chwalić, pomimo tego, że jest (samozwańczą) "diwą":

Niestety chcę czasem dobrze wyglądać, podobać się swojemu mężowi. Dlaczego mam czasem tego biustu nie pokazać? Kiedy mam to robić – jak będzie stary i brzydki? Jako diwa nie mogę eksponować dekoltu?. Wierzę, że przyjdzie taki czas, kiedy ludzie uwierzą w moje możliwości wokalne i z czasem te stroje nie będą im przeszkadzać. Nie mam zamiaru się poddawać, tak jak niektórzy zapewne by chcieli.


Przy okazji Węgrowska wytłumaczyła sobie żywne zainteresowanie sobą w mediach:

Kocham śpiewanie, kocham ludzi, jestem otwarta, nikomu źle nie życzę i myślę, że trzeba iść do przodu, a takie rzeczy pozostawić. Czy to Horodyńska krytykuje, czy Wojewódzki - tak już jest. Jestem zauważalna, dlatego ludzie to komentują, należy się więc tylko z tego cieszyć. Dalej jest medialne zainteresowanie moją osobą. To mi pomaga w promocji.

Liczymy, że dożyjemy jeszcze tego momentu kiedy faktycznie możliwości wokalne i kariera za granicą przysłonią inne "zalety" diwy Iwony. Tak jak u Mariah Carey.

Zobacz: Węgrowska na kolanach przed fotoreporterami

Zobacz także

Reklama

Iwona "diwa" Węgrowska i jej piersi w ojczyźnie Jezusa:

Reklama
Reklama
Reklama