Związek Isabel i Kazimierza Marcinkiewiczów przechodzi poważny kryzys. Niedawno celebrytka uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Mąż odwiedził ją od razu w szpitalu, jednak kobieta nie zostawiła na nim suchej nitki, żaląc się tabloidowi, że czuje do niego niechęć. Przypomnijmy: Szokujące wyznanie Isabel Marcinkiewicz: Czułam jego niechęć. Pojawił się w szpitalu by grać

Reklama

Dziś w Super Expresie pojawiła się kolejna część wyznań Isabel, która postanowiła wziąć na tapetę historię ich związku oraz namiętność, jaka pomiędzy nimi była. Izabela przekonuje, że początki jej znajomości z byłym premierem były niezwykle gorące. Jak mówi, potrafili przez cały dzień nie wychodzić z łóżka:

To było bardzo gorące uczucie. Było bardzo intensywnie. Chemia między nami była olbrzymia. On na początku miał zahamowania, opory, bał się. Ale szybko się rozkręcił. Było świetnie. Potrafiliśmy cały dzień spędzić razem w domu i nie wychodzić z sypialni. Okazywaliśmy sobie uczucia coraz śmielej. Szczególnie zapamiętam długi lot do Japonii. Ale to moja słodka tajemnica. Pilnował mnie jak oka w głowie. Był bardzo zazdrosny. Wystarczyło, że uśmiechnęłam się do kelnera, a on przez kolejny tydzień wypominał mi tę sytuację. Jestem przekonana, że on się zakochał od pierwszego wejrzenia. Ja podchodziłam do tego spokojnie. Po kilku miesiącach powiedział, że mnie kocha. Wspomniał, że jest w trakcie rozwodu, że z żoną nie mieszka od kilkunastu lat. - mówi

Zmiany w zachowaniu Kazimierza i początek kryzysu upatruje w przeprowadzce do Polski:

Do Polski sprowadziliśmy się na przełomie 2012/2013. I się zaczęło. Teraz to dokładnie wiem. W tamtym momencie przestało mu na mnie zależeć. Stawał się coraz bardziej oziębły. Mniej czasu spędzał ze mną, coraz rzadziej rozmawialiśmy. Potem z dnia na dzień wyprowadził się z domu. Po grudniowym wypadku, kiedy straciłam przytomność i wjechałam samochodem w barierki, wspierał mnie raczej z przymusu. Od mojego wyjścia ze szpitala nie przyjechał ani razu, choćby na chwilę. Teraz wiem, że to uczucie zgasło. Ale ja już nie mam siły, by o to walczyć. Czuję się oszukana i wykorzystana. Skrzywdził kiedyś swoją pierwszą żonę, a teraz drugą. Pewnie będzie to robił nadal. - przekonuje

Czy to koniec jej wyznań?

Zobacz: Isabel Marcinkiewicz miała wypadek! Jej stan jest poważny

Zobacz także

Reklama

Barack Obama w Polsce:

Reklama
Reklama
Reklama