Wczoraj Kuba Wojewódzki skasował swój fanpage na Facebooku, na którym zgromadził ponad milion fanów. Informacja ta wstrząsnęła świat mediów, a eksperci z branży uważają, że decyzja dziennikarza o zniknięciu z sieci była pochopna. Przypomnijmy: Wojewódzki zniknął z Facebooka! Wiemy dlaczego

Reklama

Polskie gwiazdy błyskawicznie zareagowały na zniknięcie showmana z Facebooka. Ewa Farna, która otwarcie przyznała, że jest wielką wielbicielką dziennikarza, zasmuciła się faktem, że straciła kontakt ze swoją "platoniczną miłością".

- O niee!! Wojewodzki nie ma juz profilu! Chociaz doskonale rozumiem dlaczego… Jak tu zyc? Juz nie mam nawet minimalnego kontaktu z miloscia platoniczna..:-(…[ :-D :-D :-D ] (pisownia oryginalna) - napisała na swoim Facebooku wokalistka.

Natomiast Karolina Korwin Piotrowska, która od dłuższego już czasu jest cięta na Wojewódzkiego, głównie z racji afery z Kingą Rusin, strasznie ucieszyła się z tego, że jej TVN'owski kolega zniknął z sieci:

- Kolega sobie jaja w biały dzień robi, aaaaale brednie, jakby ktoś nie wiedział - „Idol”, „Mam talent” i „X Factor” to niszowe programy są..: „Nigdy nie byłem bohaterem masowym. Ani tego, co robię w telewizji, ani w radiu, nigdy nie uważałem za masowe. Nie interesowała mnie ani masowa popularność, ani masowa turystyka, ani masowy gust".

Od początku roku Kuba Wojewódzki zaczął wzbudzać wśród gwiazd coraz bardziej mieszane uczucia. Wszystko zaczęło się od głośnej słownej przepychanki z Kingą Rusin, która pokazała, że coraz więcej osób ma już dość aroganckiego i bezczelnego zachowania dziennikarza. Afera z Ukrainkami w tle i kontrowersje w okół afery smoleńskiej też nie przyspożyły Kubie sojuszników. Ciekawe kto jeszcze cieszy się z tego, że showman zniknął z Facebooka?

Czujemy, że Kinga Rusin otworzyła szampana. Przypomnijmy: Wojewódzki obraża Rusin: Bije rekordy arogancji.

Zobacz także
Reklama

Z ostatniej chwili: Kuba postanowił chyba wrócić na Facebooka! Jednak internet rządzi się swoimi prawami i nie wiadomo jeszcze, czy rzekomy fanpage podający się za oficjalną stronę dziennikarza w serwisie społecznościowym należy do niego, czy po prostu ktoś zwęszył interes i postanowił zarobić na łatwowiernych internautach.

Reklama
Reklama
Reklama