Jakiś czas temu w telewizji pojawił się spot reklamujący popularną sieć sklepów RTV/AGD. Do tej pory twarzą firmy była Doda, ale ze względu na uszczuplony budżet gwiazda zrezygnowała z dalszej kampanii, a w zamian za nią firma postawiła na Ewelinę Lisowską. Wraz z telewizyjnymi spotami pojawiły się spekulacje, że młoda gwiazda wygryzła artystkę i sprzątnęła jej sprzed nosa kontrakt. Uczestniczka "X-Factor 2" zabrała głos w tej sprawie. Zobacz: Lisowska swoje spoty uważa za lepsze od Dody

Reklama

Lisowska wyznała, że przyjęła tylko propozycję, która została jej złożona. Nie miała pojęcia, że kontrakt z marką zostanie odebrany jako "wygryzienie Dody". W swojej wypowiedzi jednak zakpiła z Rabczewskiej mówiąc, że ona w reklamie pokazuje to, co potrafi najlepiej, czyli śpiewa. Zapewne w ten sposób chciała nawiązać do kontrowersyjnego spotu, w którym Doda chodziła nago po sklepie. Słowa te nie spodobały się najlepszemu przyjacielowi Dody, Mariuszowi Ząbkowskiemu Dżadze:

Nie chce po nikim jechać ale jak można po tak zajebiście zrealizowanych pomysłowych i świetnych reklamach wypuścić taki gniot z Lisowska. Nie chodzi mi o nią personalnie tylko o tą tania beznadziejna nudna reklamę…. Żenada.

Kto ma rację?

Zobacz: Najpierw reklama, a teraz Sylwester Polsatu. Lisowska znów dopiekła Dodzie

Reklama

Tak wygląda nowy chłopak Dody:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama