Ewa Farna już od jakiegoś czasu funkcjonuje w show-biznesie, co wiąże się z rosnącą popularnością. Nic w tym dziwnego, że w końcu w jej życiu pojawił się "psychofan", a w zasadzie... zboczeniec.

Reklama

W jednym z ostatnich wywiadów gwiazda wyznała, że od kilku lat jej życie śledzi pewien mężczyzna. Piosenkarka po jednym z koncertów otrzymała od niego paczkę, w której znajdowała się... bielizna i klucze do mieszkania.

- Po jednym z koncertów przyszedł do mnie jakiś facet z paczką. W środku była seksowna bielizna i klucz do jego domu z adresem. Nie miałam wtedy 18 lat! Spotykam go na koncertach. A on ciągle pyta czy go lubię, i mówi, że mam… ładne piersi. To nie jest moim zdaniem normalne. Ja przecież jestem piosenkarką, a nie panienką do towarzystwa - wyznała w "Bravo" Farna.

W Polsce nękanie jest uznane za przestępstwo, za które można trafić do więzienia nawet na 3 lata. Czy Ewa w pewnym momencie będzie miała dość natarczywego fana i powiadomi o tym policję?

Po takich widokach jakie Farna zagwarantowała na okładce "Cosmopolitana" i w "Bitwie na głosy" chyba ciężko będzie się jej odpędzić od zainteresowanych jej fizycznością mężczyzn...

Zobacz: Pokaźne piersi Ewy Farnej. Urosły?

Zobacz także

Reklama

A tak dojrzewała Ewa Farna:

Reklama
Reklama
Reklama