Fanpejdż Ewy Chodakowskiej na Facebooku cieszy się ogromną popularnością - polubiło go już ponad milion osób, co w Polsce udało się tylko kilku gwiazdom. Wśród fali komplementów i pozytywnych komentarzy, trenerka często musi zmierzyć się też z hejtem i zarzutami, które stawiają przed nią internauci. Ostatnio zażądali od Chodakowskiej, aby udowodniła, że ma za sobą odpowiednie wykształcenie. Przypomnijmy: Chodakowska tłumaczy się fankom. Pokazała dowód na swoje wykształcenie

Reklama

Zdarzały się też sytuacje, w których Ewa wchodziła w polemikę z hejterami i prowadziła długie, nierzadko gorące dyskusje w komentarzach pod zdjęciami czy postami. Dziś Chodakowska gościła w "Dzień Dobry TVN", aby wyjaśnić wszelkie niejasność związane z jej internetową działalnością. Przekonywała, że do takiej sytuacji doszło tylko raz.

Mam nadzieję, że sytuacja i atmosfera się zmieni, bo media mocno gloryfikują hejt w Polsce. Zwłaszcza dużo uwagi skupia się na negatywnych opiniach i komentarzach. Hejt to trochę trend i istnieje na całym świecie, to taka nowa moda. Jestem zaskoczona, że akurat w taki sposób media relacjonują to co robię, bo robię fajne rzeczy. Wywlekanie jednego mojego komentarza, który rozstał rozszarpany i wyniesiony do rangi bardzo dużej... Ja zareagowałam raz bardzo dosadnie, puściły mi nerwy - dziewczyna, która pokazuje mi swoje efekty została porównana do mężczyzny, nieatrakcyjnej kobiety, płaskiego biustu, dużo niecenzuralnych epitetów. Wszystko oczywiście blokowałam, ale jeden komentarz zostawiłam i dosadnie odpowiedziałam, żeby ktoś poszedł po rozum do głowy i zastanowił się, po co nam to wszystko - wyjaśniała.

Prowadząca dzisiejsze wydanie "DDTVN", Jolanta Pieńkowska, zauważyła jednak, że nie był to jednorazowy incydent. W rozmowie dociekała wielokrotnie, dlaczego Chodakowska w ogóle wchodzi w dyskusje z internautami, które powinna przecież zignorować.

Pieńkowska: Zabrakło ci rozumu? Nie zapanowałaś nad swoimi emocjami? Jeżeli to są pojedyncze historie, to po co zawracać sobie głowę?

Chodakowska: Zdarzyło się to dwukrotnie na przestrzeni dwóch i pół roku, odkąd prowadzę tę stronę. Tak jak mówię, rozgrzebywanie tego tematu do skali skandalu, i te media, artykuły, które do dzisiaj są prezentowane, jest dla mnie trochę niedorzeczne. Mam takie wrażenie, że hejt jest, był i będzie, a mi się zdarza naprawdę rzadko reagować.

Przekonują was takie tłumaczenia? Chodakowska powinna odpowiadać na wszystkie komentarze na jej temat?

Zobacz także

Zobacz: Mołek mocno zaskoczyła Chodakowską. Zapytała o jej silikonowy biust

Reklama

Chodakowska z mężem na otwarciu studia fitnessu:

Reklama
Reklama
Reklama