Edyta Górniak bardzo aktywnie promuje swoją nową płytę "My". Diwa wydała niedawno czwarty singiel "Consequences", który nijak się ma do jej dotychczasowej twórczości. Dance'owa piosenka ma być odskocznią od ckliwych ballad i letnim przebojem dedykowanym fanom. Może to też forma podziękowania za teledysk jaki nagrali za swoją idolkę? Zobacz: Fani nagrali klip Edyty Górniak

Reklama

Pod koniec czerwca Górniak gościła w "Pytaniu na śniadanie", gdzie głównym tematem dyskusji był nowy teledysk. Gwiazda nie chciała zdradzić ile kosztowało wyprodukowanie klipu, ale pochwaliła się, że tym razem postawiła na młodych studentów montażu, bo miała dość braku kreatywności ze strony dużych firm produkujących teledyski. Rzeczywiście coś w tym musi być, bo produkcja którą pochwaliła się Edyta wygląda bardzo światowo.

Warto zwrócić uwagę, że w klipie Edyta nie ma na sobie sukienki z wzorem we flagę USA. To nie oznacza jednak, że nie ma niczego równie budzącego emocje. Podczas kluczowych momentów piosenki Edyta tańczy pod ścianą ubrana w bikini i okulary. Diwa prezentuje swoje seksowne, umięśnione ciało i patrząc na nią, aż ciężko uwierzyć, że za kilka miesięcy (nie wypominając) skończy 40 lat.

Realizacja teledysku do czwartego singla z płyty "My" trwała aż siedem tygodni, ale dbałość o najwyższą jakość wymaga czasu. Większość zdjęć kręcono na terenie Soho Factory. Poniżej nowy teledysk Górniak. Warto było tak długo czekać?

Reklama

Zobacz: Edyta nagrała teledysk i polską wersję "Consequences"!

Zobacz także

Reklama
Reklama
Reklama