Edyta Górniak skomentowała swój konflikt z rodzicami Dariusza K., którzy walczą z piosenkarką w sądzie o prawo do kontaktów z Allanem. Sąd zobowiązał ostatnio artystkę do organizowania spotkań chłopca z dziadkami dwa razy w miesiącu. Super Express donosił wówczas, że Edyta Górniak zapłaci 800 złotych grzywny za każdorazowe utrudnianie kontaktów swojego syna z rodzicami Dariusza K. Reprezentujący Edytę Górniak radca prawny w magazynie "Party" przyznał jednak, że sprawa wciąż się toczy, a sąd nie wydał jeszcze prawomocnego wyroku. Gwiazda w rozmowie z Dzień Dobry TVN sugeruje, że zachowanie byłych teściów to kara za jej rozstanie z mężem.

Reklama

Trochę się przyzwyczailiśmy chyba, bo to już jest w sumie 7 lat kary za to, że się rozwiodłam. Oni uprzedzali, że tak będzie, więc ja jakby jestem przygotowana na te ataki. Oni zmieniają czasami taktykę, ale pozostają w tej samej negatywnej intencji. Taka widocznie jest cena za wolność po prostu - powiedziała Edyta Górniak.

Niestety, konflikt pomiędzy Edytą Górniak a byłymi teściami zaostrzył się, kiedy artystka zdecydowała się na przeprowadzkę do Krakowa. Rodzice Dariusza K. oskarżyli wówczas gwiazdę o utrudnianie kontaktów z wnukiem.

Ludzie chcą przyznać sobie prawo do decydowania, gdzie ma mieszkać mama ze swoim synem. W jakimś stopniu na szczęście prawo nas chroni. To by było śmieszne, gdyby matka nie mogła decydować, gdzie chce mieszkać ze swoim dzieckiem.

Wygląda więc na to, że konflikt pomiędzy Edytą Górniak, a rodzicami Dariusza K. wciąż się zaostrza.

Zobacz także: Mama Górniak OSTRO o rodzicach Dariusza K.: "Nie wierzę, że robią to z czystego serca. Darek zawiódł mnie"

Zobacz także

Edyta Górniak skomentowała konflikt z rodzicami Dariusza K.

Reklama

Rodzice byłego męża gwiazdy walczą o prawo do kontaktów z wnukiem.

Reklama
Reklama
Reklama