
* Dominika Gwit o warsztatach „Piękno w rozmiarze XXL”
* Co mówiła o odchudzaniu?
* W sobotę gruchnęła wieść, że gwiazda wzięła ślub, w tajemnicy przed mediami.
Zobaczcie, co mówiła kilka dni temu magazynowi "Party":
Znam to uczucie, sama przez to przeszłam. Bałam się odsłonić rękę czy nogę – mówi Dominika Gwit, gdy pytamy ją, dlaczego postanowiła zorganizować warsztaty „Piękno w rozmiarze XXL”. Pierwsze spotkanie odbyło się w połowie czerwca, a aktorka wraz ze stylistą Kamilem Moszczyńskim podpowiadali kobietom z nadwagą, jak powinny się ubrać, jak wyeksponować swoje atuty, a przede wszystkim, jak je najpierw w sobie dostrzec.
Wielu ludzi sądzi, że kobieta gruba jest brzydka i nieatrakcyjna. To nieprawda! Każda z nas jest piękna – przekonuje Dominika.
Teraz zamierza sprawić, że inni też zaczną to zauważać. Sama od dziecka musiała zmagać się z nadwagą.
Dziś wiem, że otyłość wynika z zaburzeń metabolizmu, który cały czas trzeba stymulować ćwiczeniami i dietą. Nie wszyscy mają na to siłę – mówi Dominika.
Ona tę siłę miała i przez lata starała się zrzucić zbędne kilogramy. Próbowała wielu diet i ćwiczeń, z różnym skutkiem. Trzy lata temu się udało i wszyscy zobaczyliśmy jej metamorfozę! Spektakularną, bo Gwit z ponad 100 kg schudła do 53 kg. Dominika była z tego powodu zapraszana do programów telewizyjnych, udzielała wywiadów, a nawet zaczęła pisać książkę o swojej przemianie. Ale w trakcie prac nad tą publikacją dopadł ją efekt jo-jo.
„Opowiadałam wszędzie, że jest super, a prawda jest taka, że nie miałam innego życia poza odchudzaniem. Zgasłam, czułam się źle. Liczyły się tylko kilogramy, ile schudłam, ile straciłam w obwodach, co dzisiaj zjadłam. Wpadłam w obsesję. Okazało się, że właśnie na diecie żyłam tylko po to, by jeść”, wyznała wtedy.
I ostatecznie napisała książkę „Moja droga do nowego życia” – o tym, jak… zaakceptować siebie grubą.
Zobacz: 50 kilogramów w dół... i znów w górę! Jak się zmieniała Dominika Gwit? To królowa metamorfoz!
A co z pracą?
Gram w teatrze, o czym zawsze marzyłam. Czuję, że po to żyję. Kocham być na scenie, emocje nie do opisania – wyznaje.
Ze spektaklem „Szalone nożyczki” zjeździła pół Polski, a teraz szykuje się do premiery nowego spektaklu teatru Fabryka Marzeń. Gwit zagra w nim ustatkowaną żonę, której skomplikuje się wakacyjny wyjazd. Jej samej komplikacje nie grożą.
Dominika wygląda na osobę szczęśliwą i spełnioną: