Dodzie w środę zostały postawione zarzuty - gwiazda usłyszała zarzut wpływania groźbą na świadka, za co grozi do 5 lat więzienia, po czym wpłaciła 100 tysięcy złotych i wyszła na wolność. Doda zdecydowała się poinformować fanów o swoim stanie za pomocą portali społecznościowych. Najpierw wrzuciła dwa zdjęcia na Facebooka, a następnie nagrała InstaStory, na którym tłumaczy się z zatrzymania:

Reklama

Witajcie kochani! No nic no, no co... Zbieram doświadczenie do filmu, przecież muszę być autentyczna, tak? - mówiła Doda na InstaStory.

Więcej: Doda wpłaciła kaucję i z uśmiechem na ustach opuściła prokuraturę. NOWE ZDJĘCIA

Co z koncertami Dody?

Doda skomentowała przy okazji plotki o rzekomym zawieszeniu jej działalności artystycznej. Czy zamierza odwołać koncerty? Odpowiedź brzmi... "NIE!":

I jeszcze serdecznie was oczywiście zapraszam na koncert 24-go, gramy z Marylką w Białymstoku! Także będzie fajnie - dodała Doda, czym zaprzeczyła plotkom.

Przypomnijmy, Dodzie grozi 5 lat więzienia. W tym momencie nie może opuszczać Polski, przydzielony został jej dozór policyjny. Roman Giertych, pełnomocnik Emila H., chce zmienić zarzuty dla Dody na wymuszenie rozbójnicze w ramach zorganizowanej grupy przestępczej - za co grozi nawet 10 lat.

Zobacz także

Zobacz: Policja weszła do mieszkania Doroty R. o 6 rano! Nowe informacje w sprawie zatrzymania Dody i ZDJĘCIA z prokuratury!

Reklama

Co z koncertami Dody?

Reklama
Reklama
Reklama