Od początku tego roku mówiło się o udziale Dody na Eurowizji 2015. Wokalistka chciałaby pojechać na konkurs, tylko wtedy, kiedy otrzymałaby odpowiednie wsparcie finansowe na duże show. Według doniesień serwisów branżowych Telewizja Publiczna nie chce dać jej szansy. Przypomnijmy: Wybrano reprezentanta Polski na Eurowizję 2015! Nie jest to Doda

Reklama

Na szczęście nie wszystko stracone. Doda w rozmowie z "Show" zapewnia, że ostateczne decyzja jeszcze nie zapadła. Choć nigdy nie ciągnęło ją na ten konkurs, zrobiłaby to dla swoich fanów. Jest pewna, że o jej udziale pisałaby cała Europa. Wystarczy tylko przypomnieć zamieszanie, kiedy wyszło na jaw, że otrzymała propozycję:

Decyzja jeszcze nie zapadła. Nigdy mnie nie ciągnęło i nie ciągnie na Eurowizję. Zdecydowałabym się tylko i wyłącznie dla moich fanów, bo czuję i wiem, że cała Europa zakochałaby się w naszym show, a nasz kraj na to zasługuje. Zagraniczne media zaczęły pisać o moim występie jeszcze przed preselekcjami, wiec na miejscu byłoby już istne szaleństwo - przekonuje

Ciężko się z tym nie zgodzić.

Przy okazji dodajmy, że podczas dzisiejszego losowania kolejności występów w półfinałach, Polska trafiła do drugiej grupy. Nasz reprezentant zaprezentuje się w drugiej połowie koncertu. Czy będzie to Doda?

Zobacz: Sablewska odpowiedziała Dodzie na mocne słowa. Pogrąża inną artystkę: Zapomniała się rozliczyć

Zobacz także

Reklama

Doda na Eska Music Awards:

Reklama
Reklama
Reklama