Doda na Facebooku odniosła się do oskarżeń restauratora Bogdana Gałązki, który w jednym z wywiadów zdradził, że piosenkarka nie zostanie więcej wpuszczona do jego lokalu. Gwiazda miała zdenerwować właściciela restauracji tym, że złożyła swój autograf na obrusie. Doda najwyraźniej poczuła się urażona tą wypowiedzią, dlatego udostępniła zdjęcie innej restauracji, która pokazała artystkę pozującą z serwetką na której złożyła autograf.

Reklama

Klasa - tak Doda podpisała udostępnione na swoim profilu zdjęcie.

Przypomnijmy, że właściciel restauracji skrytykował zachowanie gwiazdy i opowiedział, jak doszło do incydentu z jej udziałem.

Goszczę u siebie różne gwiazdy. Najbardziej zirytowała mnie pani Rabczewska. Była jakaś impreza w Malborku i ona śpiewała i potem była kolacja. Zazwyczaj te kolacje gwiazd odbywają się potem u mnie w restauracji. Ona chciała być taka zabawna, my pięknie nakryliśmy stół, jak to na zamku, a ona wzięła marker i napisała mi życzenia na obrusie. Doprowadziła mnie tym do szewskiej pasji - powiedział w programie "Na Tapecie" w Superstacji. Zaczęła się nieprzyzwoicie zachowywać dla moich pracowników i to był drugi raz, ja powiedziałem do jej menedżera, że albo pan zabierze stąd tę panią, albo ja wezwę policję. Faktycznie menedżer zabrał ją pod rękę i wyprowadził. Ona już do mojej restauracji nie zostanie wpuszczona.

Co ciekawe, w tym samym wywiadzie Bogdan Gałązka przyznał, że w jego lokalu gościła również Agnieszka Szulim. Jak ją wspomina?

Pani Agnieszka Szulim była z chłopakiem w zeszłym roku, zobaczyła zamek. Zresztą było bardzo miło, ja miło wspominam - powiedział w programie "Na Tapecie" w Superstacji.

Warto również zauważyć, że post z udostępnionym zdjęciem kilka godzin później został usunięty z profilu Dody.

Zobacz także

Zobacz także: Przystojny aktor Hollywood zachwycony Dodą! Szczególnie jej fotkami z wanny!

Doda odniosła się do zarzutów właściciela jednej z restauracji.

Reklama

Doda na Facebooku udostępniła zdjęcie jednej z restauracji.

Reklama
Reklama
Reklama