Media, aż huczą od często irracjonalnych doniesień na temat rzekomego rozstania Dody i Nergala. Powodem miało być zarówno zniknięcie zaręczynowego pierścionka z jej palca i fakt, że Doda ciągle pojawia się na imprezach, zamiast siedzieć koło łóżka chorego Nergala. Na nic były tłumaczenia o przeziębieniu i konsekwencjach jakie za tym idą. W wywiadzie dla Show piosenkarka wyjaśnia wszelkie wątpliwości

(...) ze względu na głupie przeziębienie, które się do mnie ostatnio przypałętało. Niby błahostka, a jednak jej skutki mogłyby być dla Adama poważne. Bo wciąż nie może widzieć się z nikim, kto nosi w sobie zalążek jakiejkolwiek choroby, ma choćby zwyczajny katar. Jego organizm jest jeszcze bardzo wrażliwy na wszelkie wirusy.

Mówi także, o prozaicznych rzeczach jaki przez ostatni czas zabrakło w ich związku.

Reklama

W minionym roku przeszliśmy taką traumę, że teraz wystarczy nam możliwość wspólnego wypicia porannej kawy w mieszkaniu. Po tej wielomiesięcznej walce cieszymy się, mogąc zwyczajnie być ze sobą. Fajnie będzie zrobić sobie spaghetti, obejrzeć na luzie jakiś dobry film czy połazić z gołym tyłkiem po pokoju. To luksus, o jakim przez długi czas marzyliśmy. I naprawdę nie potrzeba nam do tego francuskiej Riwiery.

Myślicie, że to koniec spekulacji na temat ich związku. A może Wy także macie wątpliwości co do tego, czy para naprawdę darzy się taką miłością jak mówi?

Reklama
Reklama
Reklama