Dariusz K. od ponad miesiąca przebywa w areszcie. Celebryta odmówił składania wyjaśnień w sprawie wypadku, w którym zginęła starsza kobieta. Co więcej, jego prawnicy próbowali wyciągnąć swojego klienta z aresztu przed upływem trzech miesięcy, na które umieścił go tam prokurator. Przypomnijmy: Jest już pierwsza decyzja sądu w sprawie Darka K. Celebryta nie będzie zadowolony

Reklama

Podejrzany oferował wpłacenie ogromnej kaucji i zapewniał, że posiada zabezpieczenie finansowe. Okazuje się jednak, że ma to niewiele wspólnego z prawdą. Jak donosi "Na Żywo", Dariusz K. jest zadłużony na 170 tysięcy złotych. A wszystko to przez... niezapłacone mandaty. Celebryta konsekwentnie odmawiał ich zapłaty, a w międzyczasie narosły gigantyczne odsetki. Teraz zainteresował się nim Urząd Skarbowy.

Jak się okazuje, ciążą na nim zaległe mandaty. Było ich tyle, że uzbierała się astronomiczna suma 170 tysięcy złotych! Ściągnięciem należności zajmuje się urząd skarbowy - czytamy w "Na Żywo".

To ponoć nie wszystko, bo tabloidy donoszą, że "prywatne" długi Darka K. sięgają jeszcze wyższych kwot.

Zobacz: Darek K. może liczyć na widzenia intymne w areszcie. Ale tylko pod jednym warunkiem

Zobacz także
Reklama

Darek K. wyprowadzany z aresztu:

Reklama
Reklama
Reklama