Kiedy w zeszłym roku Dariusz K. doprowadził do śmiertelnego wypadku nikt nie spodziewał się, że na jaw wyjdą tak szokujące fakty dotyczące celebryty. Tuż po zdarzeniu okazało się, że były mąż Edyty Górniak prowadził samochód pod wpływem substancji odurzających. I chociaż na ostatniej rozprawie oskarżony zeznał przed sądem, że zażył kokainę dzień dzień przed wypadkiem, to według najnowszych informacji Dariusz K. kłamał. Zobacz: Dariusz K. zrzucił winę za wypadek na Górniak

Reklama

Jak donosi serwis TVP info toksykolog przeprowadzający badania uważa, że oskarżony celebryta zażył 1,5- 2 godziny przed wypadkiem.

- Z opinii Zakładu Badań Antydopingowych Instytutu Sportu wynika, że "we krwi Dariusza K.wykryto kokainę w stężeniu 17,18 ng/ml" - czytamy na stronie serwisu. Biegły ustalił, że do zażycia kokainy przez Dariusza K. doszło "najprawdopodobniej na ok. 1,5-2 godziny przed wypadkiem".

Biegły badający badający sprawę nie ma wątpliwości co do tego, że muzyk w chwili wypadku 'znajdował się pod wpływem środka działającego podobnie do alkoholu".

Wygląda więc na to, że to nie koniec problemów aresztowanego muzyka.

Zobacz: Dariusz K. nie przyznaje się do zabójstwa

Zobacz także

Reklama

W takich luksusach mieszkał Dariusz K.

Reklama
Reklama
Reklama