Reklama

Zakończony wczoraj mundial w Rosji okazał się być katastrofą dla polskiej drużyny narodowej. Dobrze nie będzie go wspominał także Robert Lewandowski. Kibice zarzucili mu brak skuteczności i ogólnie słabą formę na boisku. Rykoszetem oberwało się także Ani Lewandowskiej. Część kibiców nawet uznała, że Ania miała negatywny wpływ na relacje między Robertem, a kolegami z drużyny. Z taką opinią nie zgadza się dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska.

– To jakaś kompletna bzdura! Najpierw sami zrobiliśmy z nich herosów, a teraz wszyscy szukają powodów, czasami zupełnie absurdalnych, żeby im dokopać (...) Robert wciąż jest największym idolem dla wielu dzieciaków w Polsce, a Ania świetną dziewczyną. Rysa z powodu nieudanego mundialu dodała im człowieczeństwa. To im wyjdzie tylko na dobre! - uważa dziennikarka w rozmowie z "Party".

Czy nieudane mistrzostwa mogą zagrozić im licznym biznesom?

– Robert i Anna są już tak silną marką, że nic im nie zaszkodzi – mówi „Party” Rafał Baran, znawca rynku reklamowego i twórca wielu kampanii z udziałem gwiazd. – Za chwilę mundial się skończy i wszyscy znów będą się interesować Lewandowskimi!

Zobacz także

Więcej na temat przyszłości Lewandowskich przeczytacie w najnowszym "Party".

Reklama

Ania i Robert stracą na nieudanym Mundialu?

Reklama
Reklama
Reklama