Marek Dubieniecki na łamach "Super Expressu" apeluje do Marty Kaczyńskiej. Teść Marty chce, aby przywiozła swoje córki do aresztu, gdzie od kilku miesięcy przebywa Marcin Dubieniecki, który usłyszał zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i wyłudzenia od państwa 13 mln złotych. Według relacji ojca Dubienieckiego dzieci bardzo tęsknią za swoim tatą, który nie widział 13-letniej Ewy i 8-letniej Martyny od momentu zatrzymania.

Reklama

Marta powinna przywieźć dzieci do ojca. Nawet jeśli sama nie chce odwiedzić mojego syna, bo tak się między nimi ułożyło. Dziewczynki bardzo za nim tęsknią. Przecież Marta przyjeżdża na grób swoich rodziców do Krakowa. Mogłaby wtedy wziąć dziewczynki, ale tego nie robi. Martynka często wspomina tatę, jak grała z nim w tenisa. Mówi, że jak tata wróci, to znów pójdą i zagrają. Łzy same cisną się do oczu, gdy się tego słucha. Trudno się temu przysłuchiwać obojętnie, przykro, boli. Marcin tak bardzo tęskni za dziewczynkami- powiedział Marek Dubieniecki.

Wygląda na to, że teść Marty Kaczyńskiej ma do niej żal o to, że nie wspiera swojego męża w trudnych chwilach. Z pewnością ma na to wpływ nowy związek bratanicy Jarosława Kaczyńskiego. Przypomnijmy, że Marta Kaczyńska spotyka się ze znanym łódzkim restauratorem Pawłem Zynerem. Para spędza ze sobą coraz więcej czasu a ostatnio w mediach pojawiła się informacja, że Marta Kaczyńska planuje nawet przeprowadzkę do Warszawy, aby być bliżej swojego partnera.

Zobacz także: Czy Marta Kaczyńska przeprowadzi się do Warszawy dla nowego ukochanego?

Zobacz także

Teść apeluje do Marty Kaczyńskiej.

Reklama

Bratanica Jarosława Kaczyńskiego nie odwiedza męża w areszcie.

Reklama
Reklama
Reklama