Wydawało się, że Polka która robi karierę w Hollywood i była dziewczyna Colina Farrella, sprzeda każdy produkt pod jakim się tylko podpisze. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że Alicja Bachleda-Curuś nie sprawdziła się w roli ambasadorki marki Pantene Pro-V i sprzedaż produktów do pielęgnacji włosów ani trochę nie wzrosła. To przykra informacja zarówno dla firmy kosmetycznej, jak i samej Alicji. Zwłaszcza, że w promocję marki zainwestowano sporo pieniędzy sądząc po ilości spotów reklamowych, banerów czy reklam prasowych i internetowych.

- Producent szamponów do włosów, które reklamowała Ala, już planuje castingi na nową twarz swoich produktów. Firma miała nadzieję, że dzięki wykorzystaniu wizerunku Bachledy sprzedaż ich artykułów znacznie wzrośnie. Niestety te prognozy się nie sprawdziły, a szefostwo kosmetycznego koncernu postanowiło nie przedłużać umowy z aktorką - donosi "Fakt".

Umowa Pantene z Alicją Bachledą-Curuś wygasa wraz z ostatnim dniem grudnia. Być może w ramach świątecznego zakupoholizmu Polscy chociaż trochę podniosą sprzedaż kosmetyków marki, a Alicja dostanie na święta prezent w postaci przedłużenia współpracy?

Reklama

chimera

Reklama
Reklama
Reklama