Czy Katarzynie Sawczuk udało się zmienić Antoniego Królikowskiego? Od kilku miesięcy wszyscy mówią o uczuciu, które połączyło tę parę. Sam Antoni Królikowski śmieje się:

Reklama

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. I dobrze, bo gdyby tak było, to miałbym problemy. Kasia była przecież jeszcze niepełnoletnia, kiedy ją zobaczyłem po raz pierwszy – żartuje Antoni Królikowski

A całkiem poważnie dodaje, że gdy ma się obok siebie kogoś takiego jak Kasia, po prostu chce się fajnie żyć i koncentrować na tym co jest naprawdę ważne. Nie chce by mówiono, że jest czarną owcą klanu Królikowskich, wiecznym imprezowiczem czy wręcz skandalistą, ale nie stara się nikomu niczego udowaniać, bo wie że ludzie i tak będą pisać i myśleć o nim co chcą.

Czy to oznacza, że dziewiętnastoletniej Katarzynie Sawczuk udało się zamienić miłośnika balang w domatora?

Tak, może nie zrobiła ze mnie całkowitego pantoflarza, ale czuje że mam dom, do którego lubię wracać i z którego nie muszę uciekać w poszukiwaniu wrażeń– przyznaje Królikowski, i dodaje, że z Kasią mieszkają już od kilku miesięcy razem.

Dlaczego zdecydowali się na taki krok?

Uznaliśmy, że skoro znamy się od tak dawna, mamy podobne zainteresowania i wspólne poczucie humoru to nie ma co zwlekać, śmieliśmy się, że „nie mamy już wyjścia“ – wyjaśnia aktor.

Co Katarzyna Sawczuk i Antoni Królikowski lubią najbardziej robić? Wszystko - byle robić to razem.

Zobacz także

– Mianownikiem naszego związku na pewno nie jest intensywny tryb życia. To mamy w pracy, więc w domu wolimy leniwie spędzać czas, relaksować się: oglądać filmy, czytać książki, snuć plany na przyszłość – mówi Katarzyna Sawczuk.

Więcej o tej miłości w najnowszym numerze "Flesza".

Antek Królikowski z Katarzyną Sawczuk na gali.

Antek Królikowski i Katarzyna Sawczuk w kinie.

Antek Królikowski i Katarzyna Sawczuk po meczu TVP.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama