W ubiegłą niedzielę zmarła Anna Przybylska. W 2013 roku zdiagnozowano u niej raka trzustki. Aktorka przeszła operację, jednak nowotwór okazał się złośliwy. Wczoraj lekarz gwiazdy opowiedział o dramatycznych szczegółach choroby Przybylskiej. Gwiazda walczyła do końca swoich dni. Przypomnijmy: Lekarz Przybylskiej o przebiegu jej choroby: Wyła z bólu. Planowała mieć kolejne dziecko
Okazuje się, że w rodzinie Anny ta choroba pojawiła się już bardzo dawno temu. Kiedy miała 16 lat, na raka zmarł jej ojciec. Gwiazda szczerze opowiedziała o śmierci taty w jednym z wywiadów. Brała pod uwagę to, że również może zachorować. Dlatego też szybko zdecydowała się na założenie rodziny i dzieci:
Wbiłam sobie do głowy, że szybko muszę mieć dziecko. Wcześnie straciłam ojca, może dlatego.... Zachorował nagle na raka, zmarł w półtora miesiąca od postawienia diagnozy. 52 lata. Bardzo mi go brakowało, miałam 16 lat, kiedy odszedł i moje poczucie bezpieczeństwa się rozsypało. Dlatego sama chciałam być szybko rodzicem, bo nawet jak zachoruję – myślałam – to dzieci będą już duże i sobie poradzą. Za chwilę będę mieć 34 lata, ciągle odliczam dni i myślę, co jeszcze mogę zrobić – mówiła gwiazda w dwutygodniku „Gala”.
Ania osierociła trójkę dzieci - córkę Oliwię (12 l.) oraz synów: Szymona ( 9 l.) i Jana (3 l.). W czwartek odbędzie się pogrzeb gwiazdy.
Zobacz: Pogrzeb Przybylskiej w czwartek. Rodzina podała plan ceremonii
Anna Przybylska na Instagramie: