Ostatnie tygodnie są dla Anny Lewandowskiej niezwykle aktywne, ale też pełne sukcesów: zagraniczne wyjazdy, medal na Mistrzostwach Świata w karate czy w końcu premiera debiutanckiej książki. Żona Roberta już na dobre rozgościła się w show-biznesie, a ten przyjął ją z otwartymi ramionami. Przypomnijmy: Lewandowska na premierze swojej książki. Wspierały ją celebrytki

Reklama

Lewandowska od początku swojej działalności imponuje wiedzą z zakresu zdrowego odżywiania i ćwiczeń fizycznych, którą stale poszerza zdobywając kolejne dyplomy i certyfikaty. Nie oznacza to jednak, że Anna spoczywa na laurach, wręcz przeciwnie. Na swoim blogu wyznała, że czasami miewa napady paniki spowodowane tym, jak jeszcze dużo musi się nauczyć. Podkreśla też, że stawia sobie poprzeczkę bardzo wysoko i do tego samego zachęca swoje czytelniczki.

Czasem ogarnia mnie panika – im więcej wiem, tym bardziej widzę, jak wiele jeszcze muszę się nauczyć… Lubię stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej i wyżej. Spoczywanie na laurach nie jest w moim stylu. Pamiętajmy o samodoskonaleniu się oraz ciągłym rozwoju. Aktywnego dnia! - czytamy na blogu Anny.

Jak widać, dążenie do perfekcji może przysparzać też zmartwień...

Zobacz: Lewandowska i Mannei ubierają się u tego samego projektanta. Upodobały sobie drogą spódnicę

Zobacz także

Reklama

Anna Lewandowska na promocji swojej książki w Empiku:

Reklama
Reklama
Reklama