Nie Joanna Liszowska! Ani Magdalena Sytużyńska! Ale Anita Sokołowska, która w magazynie "Party" zdradziła, że po czterdziestce postanowiła wziąć się za siebie. Serialowa "Zuza" z "Przyjaciółek" zdradziła, że choć jest bardzo szczupła i zgrabna postanowiła zadbać o siebie. Anita dała się więc namówić swojemu wieloletniemu partnerowi Bartkowi Frąckowiakowi, by razem zapisali się na zajęcia z kung-fu.

Reklama

Wiem, że ciało to moje narzędzie pracy. Dlatego niedawno zaczęłam z moim partnerem Bartkiem ćwiczyć kung-fu. Bartek jest bardzo zorganizowany, co niezmiernie w nim cenię. Jak on coś już zacznie robić, to choćby się waliło i paliło, musi trening odbyć. I to on jest takim naszym motywatorem. A to, że mamy taką wspólną zajawkę, jest bardzo fajne. Wolę kung-fu od siłowni, bo za tym idzie konkretna filozofia, to jest dla mnie ciekawsze - mówi w "Party" Sokołowska.

Anita Sokołowska, która bardzo unika w rozmowie z dziennikarzami tematów prywatnych zdradziła w Party" wiele ciekawych szczegółów ze swojego życia. Opowiedziała o trzyletnim synku antonim, swoim partnerze i wielu pasjach.

Więcej: Z "Przyjaciółek" odchodzi jedna z największych gwiazd! O kogo chodzi?​

Zobacz także

Anita Sokołowska

Reklama

Anita pokazała synka Antka

Reklama
Reklama
Reklama