Andrzej Urbański nie żyje. Znany dziennikarz, były prezes Telewizji Publicznej, publicysta oraz były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego zmarł w wieku 62 lat. Andrzej Urbański od kilku lat zmagał się z ciężką chorobą. W 2014 roku dziennikarz przyznał, że lekarze wyryli u niego tętniaka mózgu. Urbański nie ukrywał, że jego życie uratowała wówczas żona.

Reklama

Upadłem na ziemię. Natychmiast zareagowała. Karetka była po 13 minutach, ale te 13 minut decyduje o wszystkim. Tętniak był bowiem na aorcie doprowadzającej tlen do mózgu. Potem w szpitalu neurochirurdzy podjęli decyzję, żeby nie robić mi trepanacji czaszki, ale zastosowali nowoczesną metodę i przez aortę dostali się do mózgu, dali płytki, które sprawiają, że ten tętniak zaczyna zanikać - mówił w rozmowie z "Super Expressem".

Niestety, były doradca prezydenta Lecha Kaczyńskiego zmagał się również z nowotworem.

To historia, która trwa od września. Tutaj też miałem ogromne szczęście. Mój przyjaciel popatrzył na mnie, kiedy już byłem żółty. Powiedział, że czekają mnie straszne rzeczy, bo to pewnie zapalenie wątroby i nie będę mógł już więcej napić się kieliszka. Okazało się, że to rak trzustki. (...) Mam nadzieję, że wyjdziemy z tego - mówił...

Rodzinie i najbliższym Andrzeja Urbańskiego składamy kondolencje.

Zobacz także: Zmarła Halina Skoczyńska. Gwiazda serialu "Rodzinka.pl" miała zaledwie 62 lata!

Zobacz także

Andrzej Urbański nie żyje.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama