Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki nie mieszkają razem. Jak twierdzi Fakt, wszystko za sprawą Agnieszki.

Reklama

Para niedawno zaręczyła się, lecz na chwilę obecną nie planują wspólnego gniazdka. Każde z nich ma swoje mieszkanie. Czyżby z tą ważną decyzją postanowili zaczekać do ślubu? Agnieszka Więdłocha podobno nie jest entuzjastką pomysłu, by dzielić z narzeczonym jedno mieszkanie. Dlaczego? Po powrocie do Antoniego, woli dmuchać na zimne i powolić ich miłości rozkwitać w odpowiednim tempie.

Kiedy ich romans wybuchł po raz pierwszy 4 lata temu, bardzo szybko zamieszkali razem. I wtedy wszystko się posypało - czytamy na łamach Faktu.

Tym razem ma być jednak inaczej. A ich związek ma zakończyć się ślubem, dlatego para woli zaczekać z decyzją o zamieszkaniu razem. Taka inicjatywa wyszła ze strony Agnieszki.

Nie przebywają ze sobą całą dobę i dzięki temu mogą się za sobą stęsknić. Czasem pomieszkują razem przez kilka dni, ale potem każde wraca do siebie. Agnieszka uważa, że takie przerwy świetnie im robią - pisze tabloid.

Antoni Pawlicki rzekomo nie jest zachwycony tym pomysłem. Ale nie pozostaje mu nic innego niż zaakceptować zdanie narzeczonej. Oboje są przecież bardzo zakochani i nie chcą, by i tym razem w ich związku coś poszło nie tak. My trzymamy za nich kciuki!

Zobacz także

Zobacz też: Agnieszka Więdłocha w Tańcu z Gwiazdami?! Ruszyła giełda nazwisk, a na niej także...

Agnieszka Więdłocha nie chce zamieszkać z Antonim Pawlickim.

Reklama

Aktor podobno nie jest zachwycony decyzją narzeczonej. Na wspólne gniazdko będzie musiał poczekać. ;)

Reklama
Reklama
Reklama