Agnieszka Radwańska na co dzień prezentuje się zazwyczaj w sportowym stylu. Wymaga tego od niej ścisły dress code, jaki obowiązuje na zawodach tenisowych. Gwiazda sportu, tak jak każda kobieta w czasie wolnym czy wychodząc ze znajomymi lubi się stroić i wyglądać modnie.

Reklama

Tenisistka w kilku wywiadach opowiadała już o tym, że po którymś ważnym meczu kupiła sobie i siostrze torebki od Louis Vuitton. W najnowszym numerze "Gali" Radwańska opowiedziała o swoim zamiłowaniu do luksusowych ubrań i dodatków. Jednak Agnieszka nie wydaje na rzeczy od projektantów fortuny, gdyż wie gdzie je tanio kupować.

- Lubię nosić firmowe rzeczy, ale w dobrych cenach. Nie wydaję krocie na ciuchy, choć mogłabym. Czasem zdarza mi się kupować firmówki. Torebka Louis Vuitton czy buty Loubotina trochę kosztują, a mam kilka takich par. Jednak ubrania kupuję z przeceny, przede wszystkim w Ameryce, w firmowych outletach. Tam można kupić rzeczy światowych kreatorów mody w śmiesznych cenach - po 20-30 dol. W Polsce za taki sam sweterek musiałabym zapłacić 600 zł, a on nie jest tyle wart. Więc nawet jeżeli mnie stać na daną rzecz, ale uważam, że nie jest warta wysokiej ceny, nie kupuję jej. Z Ameryki przyjeżdżam czasem z dwiema wielkimi walizkami, bo grzech nie kupić tak tanio - powiedziała Radwańska w rozmowie z "Galą".


Agnieszka nie jest pierwszą znaną osobą, która otwarcie przyznała się do tego, że markowe rzeczy kupuje na przecenach i w outletach. Jakiś czas temu swoją mapę sklepów z rzeczami od projektantów, po okazyjnych cenach zdradziła Joanna Koroniewska. Zobacz: Mini-przewodnik Koroniewskiej po sieciówkach

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama