Ekologia to obecnie najsilniejszy lifestylowy trend: od czasu oskarowego przemówienia Leonardo DiCaprio o globalnym ociepleniu (Oscary 2016) nawet najwięksi ekologiczni abnegaci zaczęli interesować się ochroną środowiska!

Reklama

East News

Podczas odbierania Oskara za film „Zjawa” Leonardo DiCaprio mówił: „Nasza produkcja musiała przenieść się na południowe krańce planety, tylko po to, by w końcu znaleźć śnieg. Zmiana klimatu to prawda, to dzieje się tu i teraz. Musimy pracować razem i zatrzymać ten proces”.

Natura ma superwpływowych sojuszników nie tylko w Hollywood, lecz także w Nevadzie, gdzie rządzi Tesla i jej elektryczne auta, oraz w Dolinie Krzemowej – ambicją telefonicznego giganta jest to, aby jego nowa, warta 5 mld dolarów siedziba, czyli supernowoczesna Apple Park, docelowo stała się najbardziej ekologicznym budynkiem świata.

Zobacz także

To oczywiście są wielkie ekologiczne trendy, którym możemy kibicować (i tak robimy) i które możemy podziwiać (też robimy!), ale na które nie mamy zbyt wielkiego wpływu. Nasze ekologiczne trendy mają raczej charakter oddolny i nie wymagają supernakładów albo nakręcenia oskarowego filmy – ale mimo tego, a może właśnie dzięki temu, są tak samo ważne. Na co stawiamy w 2018 roku?

1. Spacery w maseczce z filtrem

Ten trend to niestety skutek fatalnej obojętności większości polityków wobec zanieczyszczenia powietrza. Smog, którego źródłem są np. samochody, papierosy albo palenie w domowych piecach czy kominkach, stał się dzisiaj naszą codziennością. Maseczki na twarz nie tylko chronią nasze płuca, ale też zwracają uwagę społeczeństwa na coraz większy problem. Samo noszenie maski oczywiście nie poprawi jakości powietrza, dlatego poza tym zwracamy uwagę na to, jak sami możemy choć odrobinę przyłożyć się do sprawy: przesiadamy się na rowery i hulajnogi, rzucamy palenie i zamiast wieczoru przy kominku wybieramy fotel i lampę. Z energooszczędną żarówką, rzecz jasna!

2. Stare meble, stare ubrania

Uwierzycie, że przeciętnym mieszkaniec Londynu czy Berlina wyrzuca rocznie ok. 30 kg znoszonych ubrań? Te statystyki od lat poruszają wyobraźnię artystów, którzy z przerabiania starych ciuchów potrafią uczynić prawdziwą sztukę! My artystami nie jesteśmy, dlatego zamiast myśleć nad instalacją czy performancem skrzykujemy się na domowe wymianki i targi mody vintage. Drugie życie dostają też stare meble – blogi i kanały YT z pomysłami na renowację mebli to teraz supergorące zjawisko!

3. Koniec z papierosami!

Palenie było uważane za modne i fajne – ale jakieś 100 lat temu. Dzisiaj za dużo wiemy o szkodliwości papierosów, żeby patrzeć na nie z sympatią – nic zatem dziwnego, że rzucenie palenia to jedno z najczęstszych postanowień noworocznych na 2018 r.! (wg badań Lightbox) To niełatwe zadanie, ale na szczęście nałogowym palaczom przychodzą z pomocą nowe technologie: zaprojektowane w Szwajcarii bezdymne papierosy elektroniczne IQOS, który nie wytwarzają szkodliwego dla środowiska (i dla naszych płuc!) dymu papierosowego.

– Badania wykazały, że ograniczenie szkodliwych bądź potencjalnie szkodliwych substancji dzięki podgrzewaniu, zamiast spalaniu tytoniu, jest zachęcającym podejściem do zmniejszenia stresu mitochondrialnego w komórce związanego z paleniem wyrobów tytoniowych – stwierdza prof. Joanna Szczepanowska z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN.

W sukurs palaczom, którzy chcą rzucić nałóg, przychodzą też przepisy, coraz bardziej ograniczające strefy palenia w miejscach publicznych.

4. Jadalne naczynia na piknik

Plastik? Nigdy w życiu! Z drugiej strony wożenie szklanej albo porcelanowej zastawy w koszu piknikowym jest być może ekologiczne, ale za to bardzo niewygodne – dlatego stawiamy na coraz popularniejsze talerzy z prasowanych otrębów. Nie zaśmiecają środowiska, pięknie się komponują z kocem piknikowym i last but not least dzięki zawartości błonnika pobudzają trawienie. A jeśli nie mamy na nie ochoty, to bez wyrzutów sumienia pozostawiamy je pod drzewem – dla ptaków.

Reklama

5. Las we własnym domu

I na koniec ostatni trend, który rozpoczął się już w 2017 roku, ale w nadchodzącym roku wróżymy mu jeszcze większą popularność – domowe minilasy zamknięte w szklanych naczyniach. To supermodna alternatywa dla zwykłej paprotki w doniczce: taki las w słoiku tworzy specyficzny ekosystem, dzięki czemu nawet miesiącami można go nie podlewać, a kiedy zatęsknimy za zapachem mchu, wystarczy uchylić wieczko. Super!

Reklama
Reklama
Reklama