Kilkadziesiąt minut temu poznaliśmy zwycięzców drugiego półfinału tegorocznej edycji Eurowizji. Najważniejszą i najlepszą dla nas informacją jest to, że do finału zakwalifikowała się Cleo z utworem "My Słowianie - We Are Slavic". Nasi reprezentanci zostali wyczytani jako trzeci, dzięki czemu nie musieliśmy długo czekać na ostateczne rozstrzygnięcie. Przypomnijmy: Polska w finale Eurowizji. Kto jeszcze?

Reklama

Dłużej niż my czekali mieszkańcy Austrii, których reprezentuje budząca najwięcej emocji uczestniczka, Conchita Wurst nazywana również "kobietą z brodą". Od początku mówiło się, że jest to murowany kandydat do finału, ale wraz z wyczytywaniem kolejnych państw, które przeszły dalej, z twarzy wokalistki powoli znikał uśmiech. Ostatecznie kraj został wyczytany jako ostatni, a widownia zgromadzona w sali zareagowała gromkimi brawami.

W rzeczywistości artysta nazywa się Thomas Neuwirth, ma 25 lat i występuje na scenie jak drag queen pod kobiecym pseudonimem. Za sprawą kobiecego wyglądu połączonego z brodą wzbudza ogromne emocje w wielu europejskich państwach. Niektóre z nich chciały nawet wycofania jej z konkursu. (zobacz: Na Eurowizji zawrzało. Niektóre kraje nie chcą "kobiety z brodą")

Naszym zdaniem jest to murowany kandydat do ścisłej czołówki, a waszym? Poniżej wideo z jej występu.

Reklama

Zobacz także

Reklama
Reklama
Reklama